Politechnika Białostocka (PB) to nie jest byle jaka uczelnia, co to ją mijasz, idąc po kebaba. Od lat budują sobie renomę, która mówi wprost: „Tu się nie oszukuje na jakości”. Akredytacje, nowoczesne nauczanie, organizacja jak z wojskowego podręcznika – to wszystko składa się na miejsce, które serio przygotowuje ludzi do życia. Jak oni to robią? Rozsiądź się, opowiem Ci to po swojemu, z przymrużeniem oka, bo kiedyś sam myślałem, że politechnika to tylko betoniarki i kalkulatory, a tu proszę – pełen sztos!
Akredytacje i rankingi – papiery, które coś znaczą
Wyobraź sobie, że ktoś wiesza certyfikat na ścianie i mówi: „Patrz, jaki jestem super”. Na PB to nie jest pic na wodę. Polska Komisja Akredytacyjna regularnie zagląda im pod maskę, sprawdzając, czy kierunki studiów to nie ściema. I co? Za każdym razem dostają zielone światło, że wszystko gra. A rankingi? Weźmy Perspektywy – PB nie jest tam jakimś outsiderem, tylko solidnym graczem. Oceniają tam jakość nauczania, profesorów, a nawet to, czy firmy biją się o ich absolwentów. W marcu 2025 roku, kiedy świat goni za nowinkami, PB wciąż trzyma poziom. To nie tylko prestiż na papierze – to dowód, że uczelnia nie leży na kanapie i nie liczy na farta.
Nauka z pazurem – technologie i laboratoria
Pamiętam czasy, kiedy „nowoczesne nauczanie” oznaczało rzutnik i slajdy, od których bolały oczy. Na PB to inna bajka. Mają e-learning, który działa jak streaming wiedzy – studenci wchodzą, kiedy chcą, i mają wszystko pod nosem. Do tego hybrydowe zajęcia – trochę w sali, trochę online, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Ale prawdziwy hit to laboratoria. Widziałem ostatnio na X fotki ich sprzętu – wygląda jak z filmu sci-fi! Studenci tam nie tylko słuchają teorii, ale też grzebią w maszynach, testują, kombinują. To nie jest nauka na sucho – to przygotowanie do życia, gdzie teoria spotyka się z praktyką i nie ma zmiłuj.
Co Studenci z PB Wymyślają za Petardy? Od Bolidów po Matematyczne Łamańce!
Słuchaj, jak myślisz o Politechnice Białostockiej (PB), to nie jest tylko uczelnia z nudnymi wykładami i zapachem kredy. Tam się dzieje magia! Studenci rzucają na stół takie projekty, że szczęka opada – od bolidów, które śmigają jak rakiety, po rzeczy, które pomagają światu. Opowiem Ci o tym, jakbym Ci to przy piwie tłumaczył, bo serio, jest czym się jarać!
Projekty studenckie – od garażu do podium
Weźmy Cerber Motorsport – to ekipa, która brzmi, jakby mieli psy z piekła rodem, a nie bolidy. W 2024 roku ich hybrydowy CMS-09 rozniósł zawody Formula Student Poland na strzępy, zgarniając złoto. I co, myślisz, że im wystarczyło? Nieee, pojechali jeszcze do Austrii, Czech i na Węgry, i tam też pokazali, kto rządzi. To nie są jakieś tam modele z klocków LEGO – to poważna inżynieria, gdzie studenci PB udowadniają, że mają łby jak silniki V8. Pamiętam, jak kiedyś kumpel próbował skleić coś w garażu – no, nie wyszło. A tu proszę, pełna profeska!
Potem jest Damian Orzechowski z Wydziału Elektrycznego. Ten gość to chodząca reklama tego, co można wycisnąć ze studiów. Założył CAT-EBIKES i przerabia rowery na elektryczne bestie – takie, że mógłbyś śmigać po Białymstoku i jeszcze podładować telefon. Na Rodzinnym Pikniku Naukowym w Białymstoku ludzie stali w kolejce, żeby zobaczyć jego maszyny. Na YouTube wrzuca tutoriale, jak to ogarnąć – zero ściemy, sama praktyka. Jak dla mnie, to dowód, że na PB nie tylko klepiesz teorię, ale możesz z tego zrobić biznes.
A koło Orthos? Stworzyli tablicę sensoryczną „Leniwa ósemka” dla dzieci z niepełnosprawnościami ruchowymi. Proste, a genialne – pomaga w rehabie i rozwija zmysły. Na X pisali o tym w marcu 2025, więc to świeżynka. Jak widzę takie rzeczy, to mi się przypomina, jak kiedyś robiłem „projekt” z kartonu na zaliczenie – no, to nie ten poziom!
Inicjatywy – technika z sercem
PB to nie tylko śrubki i kable, ale i coś dla duszy. Koło Mobilne Systemy Inteligentne buduje roboty, które wygrywają konkursy – w listopadzie 2024 znów zgarnęli laury. A GoSecurity? Organizują warsztaty i konferencje – jedna ma być w marcu 2025 – żeby ludzie ogarniali cyberbezpieczeństwo. To nie są typy, co siedzą w piwnicy z pizzą – oni wychodzą i uczą innych, jak nie dać się hakerom.
Masz też Centrum Popularyzacji Matematyki SIGNUM na Wydziale Informatyki. Zapraszają dzieciaki na zajęcia i pokazują, że matma to nie zło wcielone. Do tego „Internetowa Liga Łamigłówkowa” – 9. edycja ruszyła w marcu 2025 i przyciąga łamaczy głów z całej Polski. Jakbyś kiedyś chciał sprawdzić, czy Twój mózg jeszcze zipie, to idealna okazja!
Świat się o nich bije
PB to nie jakaś tam lokalna szkółka – oni grają w międzynarodowej lidze. Studenci śmigają na Erasmusa+ do 347 uczelni, od Chin po Portugalię. Mają 21 programów podwójnego dyplomu – kończysz z papierem np. z Francji i robisz wrażenie na rozmowie o pracę. A jak wolisz blisko domu, to są studia dualne z firmami z Podlasia – uczysz się i od razu zarabiasz.
W 2021 roku PB błysnęło na EXPO w Dubaju z Xylopolis, promując region. Plotka głosi, że może z tego wykiełkować Międzynarodowe Centrum Nauki i Sztuki na kampusie. To pokazuje, że studenci mają szansę na projekty, które lecą poza Białystok – i to dosłownie!
Coś jeszcze?
No dobra, nie złapałem wszystkich nowości z marca 2025 – może coś się jeszcze nie przebiło na X albo strony PB. Ale patrząc na bolid z 2024 czy „Leniwą ósemkę”, widać, że tam się nie obijają. Jak chcesz, mogę poszperać głębiej, bo studenci PB to tacy ninja – robią swoje i czasem trzeba ich wyłowić z sieci.
To co, który projekt Cię kręci? Bolidy, rowery, a może łamigłówki? Daj znać, pogadamy więcej – może przy kawie, bo piwo już obiecałem komuś innemu!
USOS PB – bo chaos to nie ich styl
Znasz ten moment, kiedy nie wiesz, co się dzieje z Twoim życiem? Na PB studenci takich dramatów nie mają, bo jest USOS – taki cyfrowy strażnik porządku. Mogą sobie sprawdzić oceny, zapisać się na zajęcia, ogarnąć plan – wszystko w jednym miejscu. Wykładowcy też nie muszą tonąć w papierach, bo system ogarnia wyniki i grupy. To trochę jak mieć aplikację, która mówi: „Spokojnie, ja to załatwię”. Jasne, czasem ktoś na X narzeka, że coś się zawiesiło, ale generalnie to śmiga jak pendolino. Dzięki temu nauka to nie bieg przez płotki, tylko jasna ścieżka.
Co tu dużo gadać – Politechnika Białostocka nie bawi się w półśrodki. Akredytacje i rankingi to ich stempel jakości, nowoczesne metody to ukłon w stronę dzisiejszych czasów, a USOS trzyma to w ryzach jak dobry menedżer. W marcu 2025 roku, kiedy technologia pędzi jak szalona, PB nie zostaje w tyle – oni serio robią z ludzi inżynierów, a nie papierowych absolwentów. To miejsce, gdzie wiedza dostaje skrzydeł, a studenci wychodzą gotowi na podbój świata. Więc jak, może rzucisz okiem na ich ofertę? Albo pogadamy o tym przy piwie!